Dziś o relingach, czy szynach jak kto woli. Niedawno sobie taki zafundowałam w swojej kuchni i teraz mam idealne miejsce na tak zwaną wywieszkę :)
Trochę się przed tym rozwiązaniem wzbraniałam, w myśl zasady "w kuchni nic na wierzchu". Ale okazało się szybko, że jednak czymś tę kuchnię ozdobić trzeba, a że miejsca na półki brak (przyznaję, nie przemyślałam tego) to stanęło na takim właśnie relingu. Fajne to! Powiesić sobie tam można różne rzeczy potrzebne i trochę mniej potrzebne ;) U mnie wiszą "święte łyżki" czyli takie, którymi nie miesza się nic, a ich zadaniem jest tylko zdobić, podobnie deska, ściereczki i inne pierdółki. Ziół można używać, święte nie są!
Wszystkie poniższe zdjęcia pochodzą z pinterest.com
1. Kuchenne akcesoria2. Standardowo - kubeczki.
3. Zioła i roślinki
4. W łazience
5. W garderobie
A jak tam u Was, wisi coś? ;)
Pozdrowionka!
Magda
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńOj wisi, wisi - podobnie jak u Ciebie IKEA, ale odmiennie seria której już nie ma - z takimi ceramicznymi cebulkowymi, białymi pojemnikami na sztućce albo zioła. Na haczykach mam uchwyt na ręczniki papierowe, łychę cedzakowa i chochlę - czyli rzeczy potrzebne. Ale nie nie, mam i "bardzo ważne" akcesoria -> koralikowe serduszko, nożyczki retro (kompletnie nie działające), nieużywane łapki do garnków (potrzebne, bo w kolorze, ale kompletnie niepraktyczne).
:) Też się wzbraniałam przed relingami, a teraz nie wyobrażam sobie bez nich kuchni. Może dlatego że mam bardzo mało blatu i nie mogę ustawiać na nich wielu akcesoriów.
A Twoja kuchnia podoba mi się bardzo, Oj bardzo. Decha w skarpecie i łyżki mnie oczarowały!
Chyba też sobie takie sprawię :)
No i ta skrzyneczka na parapecie!!! Cudna!
No i masz okno w kuchni! Bardzo Ci zazdroszczę... ja mam aneks, i o oknie tylko marzę :/
pozdrawiam,
K.
Ojjj tak żałuję, że już tych białych pojemniczków nie ma w Ikea! Za długo się zbierałam z tematem. Retro nożyczek zazdroszczę :)
UsuńA dechę i łopatki w białych skarpetach bardzo polecam sobie zmalować - 5 minut roboty, a ile radochy! :)
Okno w kuchni to rzeczywiście super sprawa. Tym właśnie tłumaczę ciągły brak okapu ;)
Oj same przydatne rzeczy kuchenne na tym haczingu :)
OdpowiedzUsuńChoć lubię minimalizm i to głównie z względów praktycznych.....polubiłam, gdy wprowadziłam się do domu hi,hi to kuchni nie wyobrażam sobie bez podręcznych drobiazgów!
Pozdrawiam, M
Dokładnie, w kuchni muszą być nasze, bardzo ważne i potrzebne akcesoria! :)
UsuńAle u Ciebie pięknie, ja nie mam miejsca na reling, ale w grudniu planuje wymienic moje stare meble kuchenne i relindżek na pewno będzie, a moją uwagę przykuły Twoje kafle , są tak nietypowe, że myślałam że to tapeta:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo to już czekam na efekt wymiany mebli u Ciebie! Masz już jakąś konkretną koncepcję czy wybrany styl? Z resztą relindżek do wszystkiego będzie ostatecznie pasował :)
UsuńU mnie też co nieco wisi, a co nieco stoi na półkach otwartych. ;) Owszem, sprzątać trzeba częściej, ale lubię tą "otwartość".
OdpowiedzUsuńFajna ta Twoja kuchnia! Wypatrzyłam kilka ciekawych dodatków, na które bym się połasiła... :D Uściski!
Eh, no właśnie z tym sprzątaniem... ale taka już nasza dola ;) A skoro i tak i tak trzeba, to niech chociaż będzie ładnie :))
UsuńUrocza jest Twoja kuchenka, bardzo fajne to wieszadełko , a i zioła dodatkowo nadają mu mnóstwo uroku :))
OdpowiedzUsuńInspiracje też super, przydałoby się mi jakieś wieszadło na naszyjniki, ale kompletnie nie mam na nie pomysłu, nie wiem gdzie mogłabym je umieścić...
Dziękuję kochana :)
UsuńA z tymi haczykami na naszyjniki to bardzo ładnie to wygląda, ale w moim przypadku (nieuleczalnej bałaganiary) to pewnie by te korale już następnego dnia leżały pod wieszaczkiem ;)
Kafle masz cudne. Podkładki z pieńków muszę wykorzystać też u siebie. Co tu dużo pisać - cała kuchnia prezentuje się rewelacyjnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńA kafle wyszły "rzutem na taśmę". Dowiedziałam się ile będzie kosztować hartowane szkło z fototapetą, którą sobie wymarzyłam i w ciągu godzin musiałam wybrać coś w zamian ;) Tak naprawdę to jakiś hiper-niezniszczalny gres ponoć!
piękną masz tę kuchnie! też mam reling - lubię go:)
OdpowiedzUsuńDzięki Marta :) Relingi są super, nie da się ich nie lubić ;)
UsuńReling relingiem, ale tym razem zwróciłam uwagę na kafelki :) Bardzo mi się podobają :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKafelki dziękują za komplement, czują się teraz dowartościowane, bo nieco za głośno żałowałam, że nie mam takich małych, błyszczących, białych cegiełek. Także było im trochę przykro ;);)
UsuńAle wiele świetnych inspiracji i zdjęć!!!
OdpowiedzUsuńJa to uwielbiam jak mam wszystko pod ręką :) I też u mnie wiele rzeczy wisi na relingu czy na wieszaczkach!
Bardzo ci kochana(mam nadzieję, że mogę tak do ciebie mówić) dziękuję za przemiłe słowa u mnie... Już cię bardzo polubiłam i z wielką przyjemnością dołączę do twoich blogowych koleżanek;)))
Świetny blog!!!
serdecznie ściskam
Ależ mi miło! Rozgość się kochana! :))
UsuńSuper, że do mnie wpadłaś - chociaż ja bym akurat z tej Twojej pięknej altanki wcale nie wychodziła ;)
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Bardzo ładną masz kuchnię. :) Nie wiem jak było bez relingu, ale moim zdaniem wpasował się idealnie. Podkładki z drewna i te sztućce z deską pomalowane częściowo na biało- bardzo fajne dodatki. :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Dzięki Iza :) na te podkładki z drewna sama nie mogę się napatrzeć!
UsuńJak u Ciebie pięknie!!! Lecę przeglądać całego bloga:) i już wpisuję Cię na listę ulubionych;)
OdpowiedzUsuńPozdrswiam.Patti
Bardzo mi miło :)
UsuńChyba się polubimy ;)))
OdpowiedzUsuńTak coś czułam, że będzie mi tu dobrze...;)))
Masz przepiękną kuchnię! Bardzooooo 'moją' - reling, 'święte łyżki' i reszta dodatków dodają jej super uroku.
JEST PIĘKNIE i chcę tu być stałym gościem...
:*
Hehe też mi się tak właśnie wydawało, że się polubimy po wizycie u Ciebie :))
Usuńmasz bardzo przyjemna kuchnie, podoba mi się ze jest jasna i taka optymistyczna. Tez planuje taka szynę u siebie w kuchni, kiedyś tam w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńO tak, można jej różne rzeczy zarzucać, ale przez to wielkie okno z pewnością jest w niej bardzo jasno! No i na cyrkulację powietrza też narzekać nie mogę ;)
UsuńPięknie i skrzętnie u Ciebie.Fajne te inspiracje, najlepsze są te wieszaczki na biżuterię, brakuje mi takich, pomysł naprawdę przedni!Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńMi też się te z biżuterią podobają :) ale to dla poukładanych osób; ja bym zaraz zrobiłam tam niezły pierdzielnik ;)
UsuńSuper kuchnia...Zazdroszczę..Taki porządek...:) Bardzo mi się podoba..Buźka!
OdpowiedzUsuńSuper kuchnia...Zazdroszczę..Taki porządek...:) Bardzo mi się podoba..Buźka!
OdpowiedzUsuńPiękna kuchnia i świetnie się to prezentuje :)
OdpowiedzUsuń