niedziela, 22 marca 2015

Chłopak z wiertarą byłby dla mnie parą

Pomimo swoich rozlicznych zalet, wdzięków i atutów, których deprecjonować nie zamierzam, moja druga połowa nie jest typem domorosłego majsterkowicza zapaleńca. To chyba taka rodowa klątwa, ponieważ w moim rodzinnym domu, wywiercenie dziury w ścianie pod obrazek, okupione było zawsze nie tyle co jękiem, stękiem na skraju focha, ale i całą wiecznością... Przeszło i na mnie. Eh.




Mam zatem dwa rozwiązania:
1. Wziąć tę wiertarkę w swoje ręce i nauczyć się w końcu robić z niej użytek. Co uczynić zamierzam w tym roku.
2. Stosować rozwiązania tymczasowe acz skuteczne. To właśnie nimi chciałam się dziś podzielić.

Odkryciem są naklejki-rzepy, za pomocą których można szybko, łatwo, czysto i względnie bezpiecznie przymocować obrazki do ścian! To naprawdę dziecinnie proste. Jedną naklejkę przyklejamy do ściany, drugą do obrazka. Dociskamy do siebie (musi zdrowo chrupnąć!) i gotowe.









Naklejko-rzepy kosztują od 5 zł. do 15 zł. w zależności od tego ile jest ich w opakowaniu i jak wytrzymałe są. Można je kupić na allegro, w Leroy Merlin, a swojego czasu były też w Biedronce. Napisałam, że sposób jest względnie bezpieczny, ponieważ przy cięższych obrazkach lepiej jest użyć kilku rzepów więcej, żebym nam rzeczony obrazek na głową ze ściany nie spadł.

Rzeczywiście ściany się nie brudzą, można potem spokojnie odkleić i nie ma nawet najmniejszego śladu. U mnie trzyma się nawet w łazience, gdzie jak łatwo się domyślić jest bardzo wilgotno.

Naprawdę polecam! :)

Na koniec jeszcze troszkę prywaty i kilka wiosennych kadrów z wczorajszego pięknego, wiosennego dnia i zapowiedź nowych tekstyliów w salonie!




Maks i Mania grabią trawę...



Fredka szyje.



Uściski w piękną, ale zimną niedzielę :)

Magda

11 komentarzy:

  1. Masz pieski?:D

    Też polecam przylepce - można śmiało manewrować obrazkami...

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na post o ramie tv, który dziś wstawię:)

    telowonabialym.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oczywiscie miało być:

      pastelowonabialym.blogspot.com

      Usuń
    2. Psiaki kochane mieszkają u mamy, gdzie mają dom i ogród dla siebie. Z resztą to są wulkany energii, rozniosłyby mi mieszkanie i zeżarły kota ;)

      Usuń
  2. I super! A ja właśnie myślałam o obrazku w łazience, tylko nie do końca chciałam robić dziury w płytkach :) No to mam rozwiązanie - dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano właśnie miałam tak samo. Bałam się, że płytką pęknie i będzie płacz. A tak mam obrazek, a płaczu nie ma ;) Koniecznie się pochwal jak coś wymyślisz!

      Usuń
  3. Mój mąż też nie jest typem majsterkowicza, na szczęście umiejętność obsługi wiertarko- wkrętarki wyniosłam z domu. ;) Ale te naklejki to fajny pomysł. :)

    Pozdrawiam.
    Iza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ktoś musi te narzędzia ogarniać! Niestety ja chyba będę się musiała nauczyć z YouTube.. Ale dobrze, że chociaż taki instruktaż jest dostępny!

      Usuń
  4. widzę że nie tylko u mnie ten problem:) mój mąż za to chętnie w kuchni siedzi i gotuje... takie czasy ale mi pasuje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzie można kupić takie piękne materiały?

    OdpowiedzUsuń